- Uffff... jak dobrze –
pomyślałam donosząc Julkę na łóżko - napad zdarzył się w
wejściu do mieszkania.... Na szczęście, bo nie musiałam
bezwładnej, 25-kilogramowej, Julki wnosić na trzecie
piętro, tym razem mi się udało.... Farciara ze mnie,
prawda?
Popłynęłam w tych moich rozmyślaniach; co kiedyś sprawiało mi radość, hmmm... No więc, szczęście miałam jak bez poprawki przeszłam sesję na studiach czy jak trafiłam trójkę w totolotka lub świetną bluzkę w atrakcyjne cenie z wyprzedaży.
Popłynęłam w tych moich rozmyślaniach; co kiedyś sprawiało mi radość, hmmm... No więc, szczęście miałam jak bez poprawki przeszłam sesję na studiach czy jak trafiłam trójkę w totolotka lub świetną bluzkę w atrakcyjne cenie z wyprzedaży.
Ewelina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz