piątek, 20 kwietnia 2018

Postępy...

Zastanawiałam się, od czego zacząć opisując te nasze małe-wielkie sukcesy, z tego zamyślenia wyrwało mnie wołanie sąsiadki - Andrzejku wracaj do domu, już 4 godziny biegasz, nic nie jadłeś. Andrzejjj słyszysz? Do domu! - Andrzejek, to 7-letni wnuk naszej sąsiadki. Słysząc jak go woła tonem nieznoszącym sprzeciwu, a jednocześnie z troską w głosie, pomyślałam, że gdyby Julia była zdrowa, też musiałabym wołać ją lub ganiać za nią by przyszła do domu. W takich momentach myślę, jak wiele traci i ile choroba jej zabrała i przysięgam, że dla mnie to psychiczna tortura, zwłaszcza dziś kiedy siedzimy w domu, bo padaczka daje jej w kość...Ehhhhh...OK, dobrze już nie dołuje, bo miało być o postępach... A więc ostatni turnus przyniósł dużą poprawę u Julki w zakresie komunikacji i koordynacji. Nasza dziewczynka potrafi dłużej skupiać wzrok na obrazkach w komunikacji alternatywnej i nie trwa to dwóch sekund, tylko ona wpatruje się, zastanawia i stara się współpracować, widzimy to my i terapeuci. Potrafi wskazać, co jest do jedzenia, a co do picia i robi to bezbłędnie, oczywiście dotyczy to 4 przysmaków, ale to i tak duży sukces, co ja mówię, to ogromny sukces. Julia umie też nazwać na zdjęciu: mamę, tatę (ka ka), kicie, Kasię (ciocia), babcie Krysię (Isia) konia (jo) i wie, że sowa robi hu hu :). Pojawiło się też w zasobie słów coś nowego, wrzucę jak tylko to nagram, ale brzmi to, jak " Ko ko?" i mówi to z takim śmiesznym akcentem i wypowiada bardzo szybko, ale wiem, że oznacza to "Co To?". Tak, tak Julka zadaje pytanie :). Pyta mnie o wszystko, co ją w danej chwili zaciekawi. Pyta, patrząc na ptaki lub koparkę czy tramwaj. Nie wiem, ile daje jej moja odpowiedź, kiedy nazywam wszystko, co wskaże, ale przysięgam, że mogłabym milion razy dziennie słyszeć to "ko ko" i nie zniechęciłabym się, odpowiadając jej za każdym razem. To pytanie oznacza też, że Julia dostrzega świat wokół siebie i jest nim zaciekawiona. Jej postępy dają mi siłę i wiarę w to, że pomimo dużej ilości napadów padaczkowych Julia walczy i nie poddaje się i wierzę, że tych postępów będzie więcej.