Mamy
już swój gen, więc wszystko powinno być oczywiste - jest wynik,
jest diagnoza. Niestety, przynajmniej dla mnie to wszystko takie dziwnie
zagmatwane; nie można porównać, porozmawiać z rodzicami,
podzielić się obawami i sukcesami bo Jula jest jedna - jedyna z taką
zmianą, przynajmniej na tą chwilę. Tak naprawdę dla mnie Julka
chyba już do końca pozostanie Anielicą :). Właściwie chodzi o
Zespół Angelmana a więc "Dzieci Aniołki" i Zespół
Retta powszechnie nazywany "Milczącymi Aniołami".
Julka,
najprościej mówiąc, w sposobie bycia, zachowania i
funkcjonowania, jest wrzucona między te dwie choroby.
W
mega skrótowym opisie pomijając kwestie charakterystycznego EEG,
podobnej padaczki, skrzywionego kręgosłupa czy nawet pisemnej
diagnozy to Julia:
- przeszła minimalny regres m.in. w wieku 7 miesięcy mówiła "tata"
a potem przestała.
- zaczęła chodzić mając prawie dwa lata - chód na szerokiej
podstawie. Do dziś jak chce iść szybciej to ręce ma ułożone
wysoko i porusza się od krawężnika do krawężnika, pochylona do
przodu.
- od niemowlaka była ciągle uśmiechnięta, świdrująca wzrokiem
każdego, teraz padaka robi swoje i jej to utrudnia.
- problemy ze snem, które pojawiły się bardzo wcześnie.
- język często jest wyciągnięty.
- ślina leje się po łokcie.
- do ust wkłada co się tylko da, w zależności od jej humoru.
- jak czegoś potrzebuje to ciągnie nas za rękę by pokazać o co
chodzi, czasem chce wszystko czego sama nie może dosięgnąć,
łącznie z żyrandolem:).
- w komunikacji alternatywnej robi duże postępy, jednak kiedy wydaje
się, że jest dobrze i biegniemy do przodu przychodzi napad i dajemy
kilka kroków wstecz:( może nie zaczynamy ciągle od początku, ale
epi skutecznie utrudnia Julce życie.
- bardzo lubi bawić się wodą.
- uwielbia wszystkich obejmować i potrafi wycałować dzieciaki. Zwłaszcza te, które są na wózku, to jest silniejsze od niej i
trudno ją powstrzymać:). Sama też lubi być tulona przez ciocie w
przedszkolu.
Swoje
dwie koleżanki z grupy - jak na ironię losu - jedna jest z Zespołem
Angelmana druga z Zespołem Retta....uwielbia najbardziej:)
Pomijając wszystkie medyczne i niemedyczne kwestie jestem pewna, że i w niej zaklęty jest Anioł:)
Ewelina
Patrząc w te oczy nie można mieć cienia wątpliwości... ❤❤❤
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń